Złote treningowe porady

Złote treningowe porady

Piłka nożna Brak komentarzy do Złote treningowe porady

Istnieje wiele różnych programów treningowych i porad, zarówno dla amatorów, półamatorów jak i prawdziwych zawodowców. Ci ostatni przeważnie jednak funkcjonują już w ramach jakiejś federacji, są członkami klubu albo uczestniczą w bardziej sformalizowanych strukturach, które mają własny sztab trenerski. I nawet jeśli możliwości dokładnego i indywidualnego prowadzenia każdego zawodnika są tam mocno ograniczone, to jednak profesjonaliści zawsze mogą liczyć na dobre warunki do treningu. Przede wszystkim, mają własnych trenerów i nie muszą martwić się chociażby o taką podstawę, jak przygotowanie planu treningowego. W efekcie najlepsi sportowcy w swoich dyscyplinach rzadko kiedy muszą w ogóle analizować to, jakie są parametry ich organizmu, siły czy wydolności i jakimi kolejnymi etapami treningu można je jeszcze poprawić. Zawodnik ma się skupić na ciężkiej pracy i treningu, nie zaś na takich detalach jak prowadzenie treningu czy przygotowanie odpowiedniej diety. Wszystko musi być mu podane – powinien otrzymać cały program treningowy na przynajmniej pół roku z góry [kliknij tutaj].
W przypadku zawodników na najwyższym poziomie, startujących w najważniejszych imprezach sportowych danej dyscypliny na świecie, niejednokrotnie jednak taki program uwzględnia cały najbliższy sezon. A jeśli ktoś celuje tylko i wyłącznie w medale olimpijskie, jego proces przygotowania fizycznego może być zamknięty w aż czteroletnim okresie rozliczeniowym. Takiego sportowca ciężko jest oceniać po jego wynikach w trakcie sezonu – jeśli przygotowuje się do imprezy docelowej i najważniejsza jest dla niego tylko i wyłącznie ta jedna impreza w sezonie, wszystkie wcześniejsze wyniki należy oceniać z dystansem, ponieważ ich celem jest tylko i wyłącznie przygotowanie formy poprzez starty pod najważniejszą rywalizację w sezonie. Kibicom oczywiście często ciężko jest o tym pamiętać, gdyż chcieliby, aby ich ukochani sportowcy i idole cały czas pozostawali na szczycie. Tym czasem efektami takiego zbyt ochoczego trenowania i stałego zwiększania obciążeń może być nie tylko gorsza dyspozycja, mniejsza zwinność i obniżona dynamika, ale przede wszystkim – urazy. A urazy, nawet te najmniejsze, mogą w karierze sportowca oznaczać zarówno dwutygodniową przerwę na zabiegi regeneracyjne jak i operację wraz z przynajmniej rocznym wykluczeniem z treningów.
Zawodowcy mają oczywiście przeważnie cały sztab szkoleniowy, w skład którego obowiązkowo oprócz trenera wchodzą również specjaliści od przygotowania fizycznego, masażyści, rehabilitanci lub fizjoterapeuci, ale i dietetycy czy kucharze. Im popularniejszy jest klub lub sportowiec, tym więcej osób pracuje na jego ostateczny sukces, na najmniejszy jego uraz natychmiast chucha i dmucha kilka osób. Może on liczyć na natychmiastową diagnozę w najlepszych klinikach, udostępnienie nowatorskich technik leczenia czy najdroższych leków i suplementów. Ma wreszcie dostęp do rehabilitanta czy fizjoterapeuty, który jest przy nim na każde jego wezwanie, a w przerwie między treningami może chociażby wymasować zbolałe mięśnie albo inaczej pomóc w problemach wywołanych urazami. Niestety na taką samą opiekę nie mają co liczyć półzawodowcy, a tym bardziej amatorzy, którzy przeważnie sportem parają się w wolnych chwilach, rekreacyjnie i hobbystycznie, więc na opiekę zawodowego trenera, dietetyka albo rehabilitanta absolutnie ich nie stać.
Najwięcej możliwości do rozwoju sportowego dają amatorom na pewno jednak odpowiednie porady i wskazówki, także te zamieszczane w sieci. Przed ślepym kopiowaniem programów treningowych sprawdzonych przez obce sobie osoby przestrzegać każdego powinien jednak zdrowy rozsądek – nikt nie może mieć pewności, że potrzeby energetyczne, właściwości genetyczne czy predyspozycje metaboliczne organizmu amatora będą w ogóle zbliżone do tych, które miała osoba zamieszczająca swój idealny plan treningowy w sieci. Można jednak poprzez wzorowanie się na wielu dostępnych online poradach, stworzyć taki złoty program treningowy i cieszyć się jego pozytywnymi efektami względnie szybko. Trzeba jednak pamiętać o zdrowym rozsądku i odpowiednim mierzeniu własnych zamiarów na możliwości fizyczne, albowiem w przypadku amatorów rozpoczynających dopiero swoją przygodę z daną dyscypliną sportową, o urazy bardzo łatwo.
Najgroźniejsze z punktu widzenia każdego sportowca, ale także człowieka, bez względu na stopień jego zaangażowania w trening, są wszelkiego rodzaju urazy mechaniczne stawów, kości i mięsni, które w sposób oczywisty wpływają na ruchomość poszczególnych kończyn i utrudniają znacząco nie tylko trening, ale w pewnych sytuacjach nawet normalne funkcjonowanie. Przetrenowanie może wywołać chociażby stany zapalne w stawach, które przekładają się na zmniejszoną produkcję mazi stawowej, a także wywołują silne bóle torebek stawowych, przez co możliwości fizyczne i mobilność takiego chorego są bardzo mocno ograniczone. Przeważnie to właśnie zbyt duże obciążenia w treningu oraz zbyt szybki powrót do treningu po poprzednich problemach zdrowotnych jest powodem występowania nowych oraz nawracania starych urazów. Rozsądek i racjonalne dawkowanie sobie trudów treningu powinno więc wystarczyć do tego, aby takie urazy były względną rzadkością.

Leave a comment

You must be logged in to post a comment.

Search

Back to Top