Zerwanie więzadeł krzyżowych a powrót do pełnej sprawności

Zerwanie więzadeł krzyżowych a powrót do pełnej sprawności

Piłka nożna Brak komentarzy do Zerwanie więzadeł krzyżowych a powrót do pełnej sprawności

Piłkarze są najbardziej narażeni na kontuzje kończyn dolnych, analiza danych wykazuje zaś, że urazy oddziałujące na więzadło krzyżowe stanowią jedną czwartą wszystkich kontuzji nóg. Jest to dolegliwość szczególnie kłopotliwa, ponieważ eliminuje z aktywności na piłkarskiej murawie na kilka miesięcy, wiąże się z koniecznością przeprowadzeniu zabiegu operacyjnego i późniejszej długotrwałej rehabilitacji.

Paradoksalnie, nie potrzeba wielkiego wysiłku ani obciążenia, aby uszkodzić więzadło krzyżowe. Znani sportowcy zmagali się z tym urazem na skutek nieprawidłowego postawienia stopy na podłożu i skręcenia wskutek tego ruchu kolana (np. w przypadku piłkarzy) czy też po niewłaściwym zeskoku (co częściej dotyczy siatkarzy oraz koszykarzy). Z zerwaniem więzadła krzyżowego zmagał się choćby polski reprezentant, Jakub Błaszczykowski czy Marcin Wasilewski, wśród siatkarzy zaś do tej pory z gry na parkiecie wyeliminowany jest znany z szerokiej kadry Polski, Wojciech Ferens.

Problem z tą kontuzją polega na tym, że więzadło krzyżowe jest elementem, który nie zrasta się samodzielnie, nie jest możliwe także jego zszycie. Operacja polega na usunięciu więzadła krzyżowego oraz wszczepienie w jego miejsce nowego. Nie zawsze jest to zabieg skuteczny. Niektórzy zawodnicy po kontuzji i zabiegu nigdy nie powrócili do pełnej sprawności. Na szczęście, nie jest to regułą. Po zerwaniu więzadeł krzyżowych tylnych w formie lepszej niż kiedykolwiek powrócił do gry Jacek Krzynówek.

Najważniejszymi objawami, pozwalającymi prawidłowo zidentyfikować tę akurat kontuzję, jest charakterystyczne odejście kolana, któremu towarzyszy silny ból, jego niestabilność uniemożliwiająca chodzenie oraz opuchlizna. W momencie samego urazu charakterystyczny jest dźwięk zerwania, przypominający trzask, przez niektórych zaś opisywany jako specyficzne „chrupnięcie”.

Po rekonstrukcyjnej operacji więzadła krzyżowego należy uzbroić się w cierpliwość. Pełne przyjęcie przeszczepu oraz wzmocnienie przeszczepionego elementu jest kwestią kilku miesięcy: minimum pół roku, często dłużej. Znacznie wcześniej pacjent może chodzić: początkowo o kulach, bez obciążania nogi, o kulach, później ze stabilizatorem i z coraz silniejszym obciążaniem. Odrzucenie przeszczepu zdarza się rzadko, jednak są i takie sytuacje. W większości jednak po prawidłowo zrealizowanej operacji nie powinny występować komplikacje, choć powrót do profesjonalnego sportu jest kwestią indywidualną.

Leave a comment

You must be logged in to post a comment.

Search

Back to Top